Dziecko Brudne To Dziecko Szczęśliwe- Powody !

Darmowy hosting zdjęć i obrazków

Będąc świadkiem pewnej sytuacji gdzie mama nakrzyczała dziecko
ponieważ ono najzwyczajniej w świecie się pobrudziło podczas zabawy w piaskownicy.
,, Jak ty wyglądasz ? ". Oczywiście dziecko z płaczem opuściło plac zabaw...





Więc jak to jest czy dziecko brudne to szczęśliwe dziecko ? 


Rozwijanie Kreatywności u dziecka

Nigdy nie namalujemy dzieła sztuki nie mając na swoim ubraniu
ani kropli farby ! Mieszanie farb i tworzenie nowych kolorów to to
co dzieci uwielbiają , ponieważ ich ciekawość nie zna granic . Lepienie z gliny
różnych budowli , po pałace czy nawet domki to dopiero frajda ! 
Nie musimy nakładać najlepszych ubrań nałóżmy starsze które
będą warte tego . Właśnie tak budzi się kreatywnosc oraz szczęście gdyż
mogą wyrazić siebie poprzez budowlę , rysunek czy namalowane dzieło.


Nabywanie naturalnej odporności 

,,Uważaj bo tam są zarazki " , ,,To jest Fe ! "
Eh , czasami aż mnie to przeraża jak inne mamy z wielkim przerażeniem
chwytają rączki dziecka w pośpiechu wyjmując chusteczki i szorując je !
To jest wielki mit . Tak mit. To przez chemię , substancje w kosmetykach , 
jedzeniu oraz zabawkach nasze dziecko nabawia sie chorób ! 
Naturalne grzyby , czy wirusy pomagają nam uodparniać naszego
malucha na zbliżające się choroby Dlatego dajmy się wyszaleć naszym
malcom ! Nie bójmy się o ich zdrowie !


Stymulacja układu Mowy

Będąc u naszej logopedy w ostatnim czasie dowiedziałam
się że nawet lepienie z błota czy to zamków czy to innych budowli 
a nawet same zabawy w nim stymulują układ mowy. Nie tylko lepienie
w błocie nam w tym pomoze ale również malowanie na dużych formatach
papieru , używając rąk , stóp , lepienie z ciastoliny , masy solnej , zabawa wodą.









Komentarze

  1. Oczywiście zgadzam sie z tym w 100% dlatego pozwalam mojemu dziecku sie pobrudzić ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam bardzo wiele takich przypadków , tylko szkoda dzieci !

    OdpowiedzUsuń
  3. Zauważyłam nawet, że synek podczas zwykłego kolorowania operuje w ustach językiem. Psycholog przedszkolny powiedział,że są to dwie rzeczy bardzo ze sobą powiązane. Także wszystkie zabawy manualne wpływają na rozwój mowy dziecka. Super, że o tym wspomniałaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz... ja też podczas malowania jezyk wywalam czy operuje nim ..

      Usuń
  4. Bardzo dobry wpis ! A co do brudzenia się oczywiscie sie zgadzam !

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja kiedy byłam dzieckiem pamiętam, że najadłam się piachu co nie miara, a obdarte łokcie, kolana i brudne ubranie były normalne. I jestem zdrowa :P
    Bardzo dobry temat. Nie dajmy się zwariować. Jak patrzę na niektóre takie mamusie z chusteczkami na placu zabaw to mnie krew zalewa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlasnie nie dajmy sie zwariować ! .. Ile ja mialam brudnych bluzek ale wtedy na to się nie patrzylo !

      Usuń
  6. zgadzam się w 100% :) my mamy osobne ciuszki po domu i plac zabaw a inne na wyjścia w gości, żeby nie było szkoda jak się coś pobrudzi i zniszczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam jedną mamę, która nie pozwala dziecku bawić się w piaskownicy, bo go zje i nie daje samemu uczyć się jeść łyżką, bo nabrudzi. Moja mała czasem zje trochę piachu z piaskownicy oraz sama je przelewając picie do talerza z obiadem ;) Chyba jest szczęśliwa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na tam dawałam Gabrysiowi samemu jeść łyżeczką ile ja bluzek wywaliłam no cóż ubrania są do tego zeby je nakładać !

      Usuń
  8. Super post, ja również pozwalam się pobrudzić, choć czasem brak mi juz ubranek, kiedy po raz enty go przebieram :P ostatnio nawet z babcią rozmawiałam, która pracuje w żłobku, powiedziała, że jedno z dzieci non stop przychodziło brudne, wkońcu nie wytrzymały i zwróciły uwagę listownie matce. Matka odpisała im.."Brudne dziecko - to szczęsliwe dziecko" Nie odpisały juz nic. No cóż, z jednej strony racja, ale z drugiej nie mozna tez popadac w skrajnosc jak zaniedbanie ;)

    http://www.mamamagda.pl/2016/08/w-jednej-z-ostatnich-edycji-blogosfery.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem chodzi mi bardziej o dzieciach na placach zabaw... czy nawet o matkach ktore nie dają dziecku samemu niczego zjesc bo sie ubrudzi... wiadomo są różni ludzie...

      Usuń
  9. Ja całe swoje dzieciństwo pamiętam spędzone w piaskownicy, ubrudzona po same łokcie, czasami to wyglądałam jak jakieś rumuńskie dziecko i żyję, moja siostra jadła piach i też wszystko z nią w porządku. Niektórzy popadają już w paranoje... Mojemu dziecku na pewno będę pozwalała się ubrudzić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to duzo jest takich matek z taką paranoja... sterylizacje butelek smoczkow... ja rozumiem ale nie do przesady...

      Usuń
  10. A ile ja miałem porwanych ubrań , kiedys tak sie nie zwracało uwagi na ubrania markowe czy coś....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak sama pamietam ze jakos tak jak teraz nie zwracalo sie uwagi...

      Usuń
  11. Brudne Dziecko To Szczęsliwe dziecko- Zgadzam się !!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Moje dzieci są mega brudne i to niemal codzienne. Czy coś im dolega? Nie ani nie chorują ani nie są jakoś pokrzywdzone. Więc śmiało mogę potwierdzić. Brud = szczęście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz i potwierdza sie teoria o nabywaniu naturalnej odpornosci ;)

      Usuń
  13. U nas wiecznie brudne ;) Już nie wyrabiam z praniem... ale jak się bawić to na całego, ja to tylko jak widzę jak jakieś podejrzane rzeczy podnoszą z ziemi (śmieci jakieś) to im łapki wycieram o ile chusteczek nie zapomnę ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak podejrzane rzeczy to tak zgadzam sie ze trzeba rączki wytrzec ;)

      Usuń
  14. Jaka to życiowa prawda :-) im brudniej tym fajniej i szczęśliwiej :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. a jednak prawda :D udowodniliście to na własnym przykładzie
    P.S moje dzieci też się brudzą

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics.

instagram @gabrysiowamama_

Copyright © Gabrysiowa Mama